Część III w szczególności skierowano do osób, które dopiero zaczynają naukę gry na giełdzie walutowej. Mimo to polecam lekturę wszystkim czytelnikom, gdyż warto powracać do podstaw, aby uzyskać inne spojrzenie na ogólnie znane zagadnienia.
Forex jest giełdą, a istnieje ona po to, aby zarabiać na niej pieniądze. Wszyscy dobrze znają mechanizm kupowania akcji i oczekiwania na wzrost ich wartości w celu osiągnięcia zysku, jednak sposób zarabiania na spadkach cen jest dla nowych graczy niezrozumiały. Pośród osób nie mających nic wspólnego z światem finansów generowanie zysków podczas bessy utożsamiane jest z niezwykłymi, mitycznymi wręcz umiejętnościami. Krótka sprzedaż, tak właśnie nazywa się zawieranie transakcji w nadziei na zniżkę cen to nic innego jak pożyczka. Inwestor sprzedaje instrument o wartości 50 €, nie posiadając go w momencie zawierania transakcji, po to aby odkupić go po spadku cen za 48 €. Inwestor otrzymał więc na początku 50 € wraz z obciążeniem spłaty pożyczki po cenie rynkowej w przyszłości. Zyskiem jest różnica pomiędzy ceną w momencie sprzedaży, a ceną odkupienia czyli 50 € - 48 € = 2 €. Wielu uczestników giełd uważa ponad to, że łatwiej jest generować zyski w okresie bessy, gdyż załamania gospodarcze są znacznie szybsze i głębsze, niż wzrosty. Wynika to z ogólnej specyfiki rozwoju gospodarczego.
Nazewnictwo par walutowych składa się z dwóch członów, każdy po 3 litery. Pierwsze dwie z nich to skrótowa nazwa kraju w jakim dana waluta obowiązuje jako środek płatniczy, ostatnia to pierwsza litera nazwy własnej tej waluty. Tym sposobem GBPUSD rozumiemy jako stosunek ceny Great Britain Pound do United States Dolar. W przypadku chęci sprawdzenia, jak zachowa się para walutowa w przypadku lepszej kondycji gospodarczej jednego z krajów należy potraktować cały zapis jak ułamek. Jeśli licznik ułamka rośnie, to cały ułamek zwiększa swoją wartość, natomiast kiedy wzrasta mianownik, wartość całego wyrażenia spada i odwrotnie.
Rynki walutowe posługują się zunifikowaną jednostką zwaną lotem. 1 lot to 100 000 jednostek waluty bazowej. W przypadku GBPUSD, funt jest walutą bazową. Brokerzy oferują również możliwości zawierania transakcji mniejszym wolumenem np 0.1 lota.
Posługując się platformą transakcyjną, zmiany cen obserwuje się w punktach, co nieraz wprowadza w błąd nowych inwestorów. W literaturze, jak i na różnych portalach używa się miary zwanej pips. Pomylenie tych dwóch nazw powoduje wiele problemów, a jakby tego było mało początkujący gracze często używają tych pojęć zamiennie. 1 pips to dokładnie 10 pkt. Teraz pozostaje dowiedzieć się ile jest wart ruch ceny o 10 punktów. Przewodniki po rynku Forex posługują się prostymi równaniami, jednak dokonywanie obliczeń na papierze lepiej zastąpić arkuszem kalkulacyjnym, który będzie bardziej pomocny przy pierwszych inwestycjach. Dane można uzyskać z profesjonalnego kalkulatora, znajdującego się tu: klik. Pozostaje tylko odpowiednie wypełnienie komórek i powiązanie ich z sobą relacjami w arkuszu.
Na podanej stronie pojawiła się rubryka o nazwie dźwignia. Stanowi ona procentowe wyrażenie depozytu zabezpieczającego każdą transakcję. 1:100 oznacza, że depozyt zabezpieczający wynosi 1%, potrzebny aby dokonać kupna lub sprzedaży. Dźwignia jest nieodłącznym elementem dyskusji pomiędzy inwestorami. Prawdą jest, że zachowuje się jak broń obusieczna, jednak daleki byłbym od stwierdzenia, że im mniejsza tym lepiej. Duża dźwignia, taka jak 1:500, ma swoje wady i zalety, gdyż obraca się wtedy 500 razy większą ilością pieniędzy niż aktualnie posiada się na koncie brokera. Wynikają z tego możliwości dużych zysków, jak i dużych strat często przewyższających wielkość depozytu.
Inwestorzy dokonują transakcji na podstawie wyników przeprowadzonych analiz. Wyróżnia się dwa nurty rozumienia rynku. Pierwszy z nich to analiza fundamentalna, która ignoruje graficzne przedstawienia cen, koncentrując się tylko i wyłącznie na stanie gospodarki kraju i wynikających z tego danych gospodarczych lub wiadomości. Druga nazywa się analizą techniczną, która pomija wszystko co związane z fundamentami gospodarczymi koncentrując się jedynie na wykresach cen.
Analitycy techniczny często posługują się różnymi wskaźnikami, indykatorami, oscylatorami, które matematycznie powiązują wolumen z ceną prezentując wynik, sygnalizujący zajęcie odpowiedniej pozycji. Część zwolenników technicznego podejścia do rynku zaprzecza użyteczności tych narzędzi sądząc, że handlują ceną, nie zaś wskaźnikami. W związku z tym pozbywają się ich ze swoich platform transakcyjnych polegając tylko i wyłącznie na odczytywaniu ceny.
Część I podręcznika opisuje taki właśnie sposób inwestowania zwany price action. Znajdziesz tam najważniejsze formacje świecowe, a także wyjaśnienie, jak na ich podstawie zawierać transakcje
Rynki walutowe posługują się zunifikowaną jednostką zwaną lotem. 1 lot to 100 000 jednostek waluty bazowej. W przypadku GBPUSD, funt jest walutą bazową. Brokerzy oferują również możliwości zawierania transakcji mniejszym wolumenem np 0.1 lota.
Posługując się platformą transakcyjną, zmiany cen obserwuje się w punktach, co nieraz wprowadza w błąd nowych inwestorów. W literaturze, jak i na różnych portalach używa się miary zwanej pips. Pomylenie tych dwóch nazw powoduje wiele problemów, a jakby tego było mało początkujący gracze często używają tych pojęć zamiennie. 1 pips to dokładnie 10 pkt. Teraz pozostaje dowiedzieć się ile jest wart ruch ceny o 10 punktów. Przewodniki po rynku Forex posługują się prostymi równaniami, jednak dokonywanie obliczeń na papierze lepiej zastąpić arkuszem kalkulacyjnym, który będzie bardziej pomocny przy pierwszych inwestycjach. Dane można uzyskać z profesjonalnego kalkulatora, znajdującego się tu: klik. Pozostaje tylko odpowiednie wypełnienie komórek i powiązanie ich z sobą relacjami w arkuszu.
Na podanej stronie pojawiła się rubryka o nazwie dźwignia. Stanowi ona procentowe wyrażenie depozytu zabezpieczającego każdą transakcję. 1:100 oznacza, że depozyt zabezpieczający wynosi 1%, potrzebny aby dokonać kupna lub sprzedaży. Dźwignia jest nieodłącznym elementem dyskusji pomiędzy inwestorami. Prawdą jest, że zachowuje się jak broń obusieczna, jednak daleki byłbym od stwierdzenia, że im mniejsza tym lepiej. Duża dźwignia, taka jak 1:500, ma swoje wady i zalety, gdyż obraca się wtedy 500 razy większą ilością pieniędzy niż aktualnie posiada się na koncie brokera. Wynikają z tego możliwości dużych zysków, jak i dużych strat często przewyższających wielkość depozytu.
Inwestorzy dokonują transakcji na podstawie wyników przeprowadzonych analiz. Wyróżnia się dwa nurty rozumienia rynku. Pierwszy z nich to analiza fundamentalna, która ignoruje graficzne przedstawienia cen, koncentrując się tylko i wyłącznie na stanie gospodarki kraju i wynikających z tego danych gospodarczych lub wiadomości. Druga nazywa się analizą techniczną, która pomija wszystko co związane z fundamentami gospodarczymi koncentrując się jedynie na wykresach cen.
Analitycy techniczny często posługują się różnymi wskaźnikami, indykatorami, oscylatorami, które matematycznie powiązują wolumen z ceną prezentując wynik, sygnalizujący zajęcie odpowiedniej pozycji. Część zwolenników technicznego podejścia do rynku zaprzecza użyteczności tych narzędzi sądząc, że handlują ceną, nie zaś wskaźnikami. W związku z tym pozbywają się ich ze swoich platform transakcyjnych polegając tylko i wyłącznie na odczytywaniu ceny.
Część I podręcznika opisuje taki właśnie sposób inwestowania zwany price action. Znajdziesz tam najważniejsze formacje świecowe, a także wyjaśnienie, jak na ich podstawie zawierać transakcje
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz